Długo szukałem obrazka z jakimkolwiek świątecznym akcentem ale nic nie mogłem znaleźć. Jedynie T-1000 wjeżdżający po schodach na płonącym motorze (a może on wyszedł spod prysznica właśnie i to jest tylko para?) z przerośniętym przednim kołem, które nie mieści się pod błotnik wywołał odległe skojarzenie z lecącymi po niebie saniami Mikołaja. Jaki komiks taka kartka świąteczna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz