Dziś poczułem się jak dziennikarz radiowej rozgłośni, albo redaktor pisma muzycznego, który pocztą dostaje płyty do recenzowania. Stig_helmer zaoferował mi w komentarzu pod jednym z postów, że prześle mi pocztą Wirusa. Jak powiedział, tak zrobił i dzisiaj mogłem wreszcie się zapoznać z tym niepowtarzalnym dziełem.
Nie było mi łatwo zdecydować, który obrazek zaprezentować jako pierwszy. Wybrałem w końcu taki, który charakteryzuje nietypowe podejście nie tylko rysowników, ale i scenarzystów do tworzenia komiksów. Ten kadr wita nas na pierwszej stronie. Jeden z bohaterów (tutaj jest narysowany chyba najlepiej w całym komiksie) swoją krótką wypowiedzią: "Co to? Ziemia się rusza! Niesamowite! O, klapa się otwiera! Schron! Idziemy?" zaoszczędził artystom rysowania co najmniej całej planszy ilustracji.
Wirus ma w sobie ogromny potencjał porównywalny z Terminatorem. Będę do niego powracać, bo naprawdę jest do czego. Jest tu akcent z Gwiezdnych Wojen, także akcent filmowy i wiele innych.
Bardzo dziękuję za tę przesyłkę!
poniedziałek, 8 lutego 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najlepsze są zderzające się samolot :)
OdpowiedzUsuńO Kur! Do tej pory byłem pewien, że w komiksach ważniejsze są rysunki, ale dialogi (a w przypadku powyżej to raczej monolog?) w "Wirusie" przekonały mnie, że scenarzysta też potrafi zadziwić czytelnika swoim kunsztem...
OdpowiedzUsuńCudowne, zwłaszcza wypowiedź bohatera. Pobudza wyobraźnię!
OdpowiedzUsuń