wtorek, 23 lutego 2010

Mniej znaczy więcej?

Najpierw miało być o znanej już z Wirusa oszczędności rysowników, którzy przedstawiają postacie w oddaleniu, żeby mieć możliwość pokazania krajobrazu otoczenia za pomocą... kolorowych maźnięć.
Mini dygresja:
O ile mi wiadomo ilustracje w komiksie powstają (w uproszczeniu) trzy-etapowo. Najpierw ktoś je rysuje, później są pokrywane tuszem a na końcu kolorowane (albo odwrotnie).
Koniec mini dygresji.
Jednak gdy przyjrzałem się bliżej, wywnioskowałem, że najwyraźniej rysownik zapomniał machnąć drzewek, więc kolorujący postanowił dodać ukryty przekaz w postaci cyfry 5, samolotu, meduzowatej głowy bez oczu i dziobaka.
Tak, to wszystko naprawdę tam jest!
Tylko co oznacza?
Liczę na pomoc w rozwikłaniu KODU WIRUSA.

2 komentarze:

  1. Ech, WIRUS, miałem go niegdyś w komiksowych zbiorach... Do tej pory śni mi się po nocach, w charakterze najgorszego koszmaru rzecz jasna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lepiej nie wiedziec i unikac, na postaci najwyrazniej zle podzialaly te okolicznosci przyrody..ilustracja z cyklu "swiat po dopalaczach"- w drodze do szpitala. Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń